Tuesday, 22 May 2012

Ostatnie zdjęcie z Argentyny/ The last picture from Argentina

Cordoba. Spacerujemy po targu staroci. To nasz ostatni wieczór w Argentynie. Atmosfera jakby przedświąteczna – robi się ciemno około 18-tej, jest trochę zimno, w drzewach wiatr, w powietrzu deszcz. Za kilka pesos można na rogu kupić ciepłe jeszcze placki chlebowe, za 15 dwie sztuki salami, za 30 winylową płytę ze starym tango. Praktycznie wszyscy straganiarze popijają mate, owinięci szalikami. Robimy ostatnie zdjęcie i kupujemy ostatnią butelkę argentyńskiego wina. I już.

***

Cordoba. We are strolling around a flea market. It's our last evening in Argentina. The atmosphere is a bit Christmas-like - it gets dark around 6 p.m., it's a little cold, there is wind in the trees and rain in the air. For a few pesos you can get still warm bread... at the corner, for 15, two pieces of salami, for 30 an LP with some old tango. Practically all sellers are sipping mate, wrapped up in scarves. We take the last picture and we buy the last bottle of Argentinian wine. And that's it.

No comments:

Post a Comment