Tuesday, 10 January 2012

The Argentinian diary, 14/ Dziennik argentyński, 14

We first heard of La Trochita or The Old Patagonian Express through Paul Theroux. His book was yet another thing that inspired us to make it to Patagonia. The fact we ended up in Esquel, the town where he finished the journey he started in Boston, was a coincidence. The train doesn't run as far as when Paul Theroux took it, but it's still worth riding even if it's just 40 km return at the dazzling average speed of 20km/h.

***

Po raz pierwszy usłyszeliśmy o La Trochita czy o Starym Ekspresie Patagońskim poprzez Paul'a Theroux. Jego książka była kolejną z rzeczy, które zainspirowały nas do tego, żeby dotrzeć do Patagonii. Fakt, że znaleźliśmy się w Esquel, miasteczku gdzie on skończył swoją podróż rozpoczętą w Bostonie, był przypadkiem. Pociąg nie jedzie już tak daleko jak w czasach kiedy jechał nim Paul Theroux, ale wciąż warto się nim przejechać, nawet jeśli to tylko 40 km tam i z powrotem z zawrotną średnią prędkością 20 km na godzinę.



No comments:

Post a Comment